Powiew elegancji z marką SEYSSO
Pierwsze wrażenie - szczoteczka soniczna SEYSSO Gold
Zacznijmy od tego, co zewnętrzne. Pierwszą rzeczą, która przykuła moją uwagę było… opakowanie, trwałe, minimalistyczne, o ciekawym kształcie. Atrakcyjny wygląd sugerował równie ciekawą zawartość. I nie zawiodłam się. Niewątpliwie pierwszą, zauważalną od razu cechą szczoteczki jest jej wysoka jakość wykonania. Szczoteczka jest lekka i ma prosty wygląd. Z kolei jej delikatne złote akcenty i półprzeźroczysty panel z jasno podświetlanymi ikonami programów nadają jej charakter bardzo elegancki. Myślę, że jest to jedna z najelegantszych szczoteczek sonicznych, jakie mamy obecnie na rynku. Do tego bardzo łatwo utrzymać ją w czystości, nawet białą wersję (obok białej, mamy jeszcze czarną). Wyznam Wam w sekrecie, że mam mało designerską łazienkę – a wystarczy jeden rzut oka na stojącą na półce szczoteczkę i jakoś lepiej robi się na sercu. Mamy zatem produkt, który nie tylko w sklepowej gablocie wygląda luksusowo. Ale dość o tym , liczy się również, jak nie przede wszystkim, to co w środku.
Ta sama rodzina – inny charakter
Do tej pory SEYSSO w kolejnych swoich modelach proponowało niezmiennie 3 tryby pracy. Tworząc szczoteczkę soniczną SEYSSO Gold, producent poszedł krok dalej i zamiast jednego – dodał do owych trzech - od razu dwa nowe programy. I to specjalnie dla osób, które mają problemy z dziąsłami, czyli np. dla mnie. Dzięki dodatkowym programom SEYSSO Gold wyróżnia się pozytywnie na tle swoich poprzedniczek. Dodać warto, że przykładowo tryb Sensitive, mimo najmniejszej ilości drgań, i tak bardzo dobrze poradzi sobie z wyczyszczeniem zębów (na razie nie mogę narzekać). Jest to zatem produkt można powiedzieć bardziej uniwersalny od swoich poprzedników – więcej osób może po niego sięgnąć, każdy znajdzie coś dla siebie. Co mnie jeszcze mocno zaskoczyło? Niezależnie od wybranego trybu – szczoteczka pracuje bardzo cicho. Jest to wg mnie ogromny plus. Elegancja, skuteczność, uniwersalność i cichość – takie mamy składowe charakteru szczoteczki sonicznej SEYSSO Gold.
Jak działa szczoteczka soniczna SEYSSO?
O podobieństwach - technologia DCT
Po pierwsze – w SEYSSO Gold pojawia się znana Wam już nowoczesna technologia DCT. I to z plusem. Na czym polega ów plus? Na zwiększonej liczbie drgań, które generują jeszcze więcej mikrobąbelków z tlenem i pastą, co daje z kolei – jeszcze lepsze efekty w higienie jamy ustnej. Znane patenty można, jak widać wciąż ulepszać. A ponieważ, został on sprawdzony przy szczoteczce SEYSSO Oxygen O-Sonic, w SEYSSO Gold takowego rozwiązania nie mogło zabraknąć. Poza tym, podobnie, jak w przypadku SEYSSO Professional, również i tu mamy do dyspozycji ładujące etui podróżne, co rzeczywiście bardzo ułatwia życie – czy jadę na jeden nocleg do rodziców pod Warszawą, czy też w dalekie kraje na urlop życia. Kolejne, sprawdzone rozwiązanie – bardzo mocny akumulator. Przyznacie, że ponad dwa miesiące bez ładowania, to prawdziwy luksus. I nie mówimy tutaj o oszczędzaniu szczoteczki ;) I na koniec timer – absolutny standard, jeśli chodzi o szczoteczki elektryczne, tutaj oczywiście też został wbudowany, więc szczoteczka jest wygodna również pod tym względem.