Jak problemy ze zdrowiem zębów i dziąseł wpływają na nasz organizm?

Marzec był niewątpliwie miesiącem pełnym działań związanych z profilaktyką zdrowia jamy ustnej. Pozostając w tym duchu, chciałabym rozwinąć w kilku słowach nasz poprzedni wpis – i tym razem przekazać kilka słów na temat związku próchnicy oraz paradontozy z chorobami serca.

Jak próchnica i paradontoza wpływają na ogólny stan naszego zdrowia?

Próchnica i paradontoza mogą poważnie zwiększać ryzyko wystąpienia chorób serca. Nie można tego zjawiska lekceważyć. Główny Urząd Statystyczny podaje, że choroby serca powodują połowę wszystkich zgonów w naszym kraju lub są przynajmniej ich istotnym czynnikiem. 23% wszystkich zgonów to wynik choroby niedokrwiennej serca, 25% powoduje miażdżyca, a zawał mięśnia sercowego odpowiada za 10% zgonów! Czynników ryzyka tych schorzeń jest bardzo dużo. Wylicza się wśród nich wysoki poziom cholesterolu i nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, alkohol i papierosy, wady wrodzone, ale także problemy ze zdrowiem zębów.

Zdrowie jamy ustnej a kłopoty z sercem

Istnieje silne korelacja pomiędzy problemami z sercem a złym stanem zdrowia naszych zębów i dziąseł. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych dowiedli, że nieleczona próchnica oraz choroby przyzębia mogą podnieść ryzyko wystąpienia chorób serca aż o 300%! Bezpośrednią przyczyną są szczepy bakterii rozwijające się w zmienionych chorobowo zębach i dziąsłach. Są to przede wszystkim:

• paciorkowce (Streptococcus mutans oraz Streptococcus salivarius) bezpośrednio związane z rozwojem zmian próchniczych,
• bakterie (Porphyromonas gingivalis i Streptococcus sanguis), które mają szkodliwy wpływ na dziąsła i są zazwyczaj rozpoznawane razem z paradontozą.
• inne bakterie, miedzy innymi na Actinobacillus actinomycetemcomitans, Treponema denticola i Tannerella Forsytha. Są to bakterie gnieżdżące się w płytce nazębnej, których działanie bezpośrednio szkodzi sercu.

Skutki rozwoju niepożądanych bakterii w jamie ustnej

Nieodpowiednia higiena jamy ustnej i ignorowanie rozwijających się problemów o charakterze próchnicy lub paradontozy powoduje powstawanie „warunków cieplarnianych” dla rozwoju powyżej wymienionych bakterii, w sposób niemal niekontrolowany. Gdyby zostawały na swoim miejscu, problem byłby niewielki i ograniczał się tylko do jamy ustnej, ale takie bakterie potrafią wędrować po całym ciele człowieka. Możliwe jest to oczywiście dzięki układowi krążenia.

Układ immunologiczny w walce z patogenami

Organizm gwałtownie reaguje na obecność w żyłach i tętnicach niepożądanych bakterii. Do gry wchodzą leukocyty, czyli białe krwinki, które walczą z patogenami. Do zwalczania problemu organizm wykorzystuje także płytki krwi. W efekcie tych działań powstają stany zapalne. Niszczone bakterie są "oblepione" przez leukocyty i płytki krwi. Martwe bakterie opadają na ściany naczyń krwionośnych w postaci złogów i już tam pozostają. Duża ilość takich złogów prowadzi z czasem do zmniejszania się światła tętnic, co jest bezpośrednią przyczyną niedokrwienia serca (jeśli zachodzi to w naczyniach wieńcowych). Może to prowadzić nawet do ich zatkania. Złogi nazywamy inaczej blaszką miażdżycową. Pośrednim efektem walki organizmu z bakteriami z jamy ustnej są wylewy krwi do mózgu i zawał mięśnia sercowego.

Zaniedbane problemy w jamie ustnej szerzą się na cały organizm

Trzeba mieć na uwadze, że nie tylko serce cierpi z powodu bakterii namnażających się w ustach. Ich obecność prowadzi do powstawania stanów zapalnych w różnych częściach ciała i podtrzymywania stałej odpowiedzi immunologicznej organizmu. Ma to negatywny wpływ na wątrobę, nerki, a nawet stawy człowieka, zwłaszcza jeśli jest to bardzo długotrwały proces. Nie zapominajmy zatem o profilaktyce: właściwej higienie jamy ustnej, w przypadku pojawienia się pierwszych problemów – działajmy i… nie bójmy się wizyt u dentysty.

Jak rozpoznać pierwsze objawy paradontozy? Etapy rozwoju paradontozy przedstawiono poniżej